Jak Walka z Copywriterami Nauczyła Mnie Najważniejszej Lekcji o Automatyzacji Biznesowej


Najważniejsze informacje
Copywriterzy kosztują nawet 800 zł za artykuł (tyle płaciłem aby uzyskać profesjonalny artykuł) – bez gwarancji jakości i z długimi terminami realizacji
Surowe AI generuje 60% treści z halucynacjami – ryzyko utraty wiarygodności marki i problemów prawnych
Rozwiązanie: AI + zamknięta baza wiedzy – 90% redukcja kosztów przy zachowaniu kontroli merytorycznej
Proces weryfikacji eksperta zajmuje 15 minut zamiast 3 godzin pisania od zera
Jeden system generuje nawet setki artykułów miesięcznie – niemożliwe do osiągnięcia tradycyjnymi metodami
Kiedy Artykuł za 800 zł Okazał Się Wart Mniej Niż 100 zł
Klient z branży finansowej przyszedł z jasnym zadaniem: "Potrzebuję content marketing dla mojej firmy. Znajdź mi najlepszego copywritera do finansów." Brzmiało prosto – wszak jako ekspert od automatyzacji powinienem wiedzieć, jak zorganizować dobrą współpracę.
Copywriterów było wielu, a teksty kosztowały od 100 zł do nawet 800 zł za artykuł. Wybrałem najdroższego – agencja z "specjalizacją finanse", 800 zł za artykuł. Byliśmy gotowi płacić najwyższą kwotę za ekspercką wiedzę.
Rezultat? Artykuł pełen błędów merytorycznych, nieprecyzyjnych definicji i przestarzałych przepisów prawnych. "Ekspert" pomylił podstawowe pojęcia finansowe. Tekst wymagał tak gruntownych poprawek, że finalnie nie był wart nawet 100 zł.
To było na długo przed rewolucją AI, ale już wtedy uświadomiłem sobie fundamentalną prawdę biznesową: cena nie równa się jakości.
Po 6 miesiącach klient wydał 12 000 zł na artykuły. Połowa wymagała poprawek merytorycznych. Jedna trzecia była tak ogólna, że mogła dotyczyć każdej firmy finansowej. Żaden z copywriterów nie poświęcił czasu na zdobycie pewnej wiedzy mimo jasnych przekazów o poszukiwaniu osób do stałej współpracy.
Klient musiał weryfikować każde zdanie, sprawdzać przepisy prawne i dostarczać copywriterom materiały źródłowe. Jego zespół wykonywał robotę za kogoś, komu klient płacił 800 zł za artykuł.
Pierwsza Próba Automatyzacji: AI i Gorzka Lekcja
W 2023 roku doszedłem do wniosku "Skoro i tak muszę wszystko sprawdzać, może AI będzie taniej" – pomyślałem. Zbudowałem system analizujący konkurencję i generujący artykuły na podstawie wiedzy internetowej.
Pierwszy artykuł wyglądał świetnie – 3000 słów, idealna struktura SEO, wszystkie nagłówki na miejscu.
W ciągu miesiąca system wygenerował 40 artykułów. 24 zawierały kompletnie zmyślone fakty, statystyki lub cytaty.
Przełom: Kontrola Nad Źródłem Wiedzy
Zrozumiałem, że problem nie leży w AI, ale w braku kontroli nad tym, co AI "wie". Rozwiązanie okazało się prostsze niż myślałem – ale wymagało zmiany całego podejścia.
Zamiast szukać informacji w chaosie internetu, zacząłem budować zamkniętą bazę wiedzy.
Proces wygląda tak:
Klient dostarcza zaufane materiały (książki, filmy YouTube, dokumenty firmowe, prezentacje) – wszystko z czym się zgadza
Moje narzędzia przetwarzają je w cyfrową grafową bazę wiedzy (obecnie najbardziej zaawansowane rozwiązanie do zbierania danych)
AI generuje artykuły WYŁĄCZNIE na podstawie tej bazy lub weryfikuje fakty, zwracając uwagę na niepotwierdzone tezy
Ekspert weryfikuje tekst w 15 minut zamiast pisać 3 godziny
Efekt? Zero halucynacji. Pełna kontrola nad przekazem. Koszt 10x niższy niż copywriter.
Czym To Się Skończyło: Liczby, Które Przemawiają
Po 6 miesiącach testowania system osiągnął parametry, które przełożyły się na konkretne oszczędności:
Koszt artykułu spadł z 800 zł do 80 zł – przy wyższej jakości merytorycznej
Czas realizacji skrócił się z 7 dni do 2 godzin – od briefu do gotowego tekstu i weryfikacji
Miesięczna produkcja wzrosła z 3 do 25 artykułów – bez zwiększania zespołu (oczywiście można więcej)
Jakość SEO poprawiła się o 40% – dzięki konsekwentnej strukturze i terminologii
To Nauczyło Mnie, Że w Biznesie Kontrola Nad Źródłem Danych To Wszystko
Ta walka z copywriterami i AI pokazała mi fundamentalną prawdę o automatyzacji: niektóre zawody znikną z rynku szybciej niż się tego spodziwamy.
W projektach klientów zawsze zaczynam od tej samej zasady: nie automatyzujemy procesu, dopóki nie zapewnimy pełnej kontroli nad danymi wejściowymi. Czy to system CRM, automatyzacja ofert czy procesów HR – bez zamkniętej, zweryfikowanej bazy wiedzy każda automatyzacja może się obrócić przeciwko firmie.
Ta sama zasada działa w automatyzacji firm: kontrola nad źródłem informacji oznacza kontrolę nad jakością rezultatu. A kontrola nad rezultatem oznacza przewagę konkurencyjną.
Chcesz zobaczyć, jak ten model przenosi się na inne procesy w Twojej firmie? Napisz do mnie – pokażę Ci, jak zbudować zamkniętą bazę wiedzy dla Twoich procesów biznesowych i osiągnąć podobne oszczędności w kluczowych obszarach działalności.

Damian Węglarz
Automatyzuję i optymalizuję procesy w firmach, wdrażając AI i niestandardowe oprogramowanie. Pomagam firmom oszczędzać czas i pieniądze.
Skontaktuj się ▸